Archive for » 2013 «

Żeby nie było gabinetami też się pochwalim.

Skoro już gorakalwaria.org znalazło się na tapecie to nie można pominąć zacnego katalogu :) Otóż wyobraźcie sobie miejsce gdzie tylko gabinety SI będą zamieszczone. Szok. A jednak. Po sklepie i forum przyszedł czas na katalog. Zostało jeszcze sedno całości czyli jakiś portal informacyjny. Pomijamy drugą tajną domenę i to samo tylko w innej postaci. :)

A póki co wbijajcie i dodawajcie swoje miejscówki – oczywiście właściciele. http://gabinety.e-si.pl

Góra Kalwaria

Panie i Panowie zapraszamy na tworzoną jeszcze stronę poświęconą Górze Kalwarii. Udało się onegdaj wyrwać domenę .org co przy dzisiejszym wkładzie w necie nawet dla kiepskiej frazy jest sukcesem. Prze to posiadanie domeny zaniedbany został całkowicie serwis nowajerozolima.pl. W końcu coś trzeba było zrobić z tym wszystkim i powoli rzeźbiąc doszliśmy do momentu, że możecie oglądać taki a nie inny efekt działań.

Czekamy zatem na jakieś informacje zwrotne.

A oto adres: Góra Kalwaria.org

Od rzeczy Do rzeczy

Porobiło się na świecie przez ostatni rok. Czasu nie było by doglądać bloga a na świecie dzieją się przedziwne rzeczy. Otóż wyimaginujcie sobie, że polecany przeze mnie dobry tygodnik „Uważam rze” stracił większość czytelników. Dziwne nie jest skoro chwilę wcześniej stracił gros najlepszych pracowników.

Historia dość skomplikowana więc rozwodzić się nad nią nie ma sensu. Było minęło. Trotyl odnaleziony, kto miał wylecieć wyleciał z redakcji. Powstały 2 gazety – część redakcji wcześniej kombinowała z nowym projektem i od ręki wydała tygodnik „W sieci” przemianowany później na „Sieci” a większość powołała do życia tygodnik „Do rzeczy”.

Gazeta zacna z tego „Do rzeczy” jednakowoż brak części redakcji, która podążyła za braćmi Karnowskimi. Z uwagi na mniej propisowski profil a bardziej konserwatywno-liberalny Tygodnik Lisickiego jest zdecydowanie bardziej strawny dla wyznawców takich przekonań tudzież korwinizmu w czystej postaci.

Niniejszym polecam zakupy i lekturę wspomnianego „Do rzeczy”. Również strona www i fanpejdż są ciekawymi miejscami z odtrutką na propagandę sukcesu made in Słońce Peru.